jednym z najbardziej ekscytujących aspektów brazylijskiej żywności jest szeroka gama mało znanych owoców. Od momentu, gdy po raz pierwszy wjechałem do Brazylii z Kolumbii, napotkałem dziwne owoce i jagody, których nigdy wcześniej nie widziałem, a nawet nie słyszałem. Słowa takie jak Bacurí, Muricí i Cupuaçú pomieszały mi się w głowie po wizycie na targu w Manaus. Chociaż nie jest tak łatwo zdobyć egzotyczne owoce Amazonii tutaj w Rio, pojawiają się od czasu do czasu na targowiskach ulicznych (innym dobrym miejscem na spojrzenie jest Hortifruti) i zawsze, gdy widzę coś nowego, próbuję tego.
odwiedzam uliczne targi w Rio co najmniej dwa razy w tygodniu i prawie zawsze jest takie stoisko, prowadzone przez dość zrzędliwego staruszka, który ma dziwne rzeczy. Kilka dni temu odwiedziłem zrzędliwy stragan i zebrałem dwa interesujące owoce: Sapoti i Jenipapo.
Sapoti (aka Sapodilla)
z tego, co wiem, od lat przechodzę obok tych owoców Sapoti (brzmi jak 'sappo-chee’), nie zauważając ich i trudno mnie winić, prawda? W miarę upływu owoców, te matowe, brązowe kule wielkości piłki tenisowej nie wyskakują i nie mówią: „Zjedz mnie! naprawdę?
lepiej znane jako Sapodilla lub Níspero w ich rodzimym zasięgu w południowym Meksyku i Ameryce Środkowej, Sapoti (Manilkara zapota) rosną na dużych, wiecznie zielonych drzewach. Dojrzałe owoce są jędrne, a po otwarciu uwalniają pyszny słodki zapach.